Toskański ślub w Villi Love

Villa Love w Izdebniku powstała nieco ponad dwa lata temu i od razu stała się hitem wśród sal weselnych w Krakowie i okolicach. Z resztą nie ma się co dziwić, każdy kto marzy o miejscu z duszą – całkowicie przepadnie i zakocha się w niej! O Villi Love w branży ślubnej słyszał już absolutnie każdy, a Ci którzy nie odwiedzili tego miejsca, zastanawiają się skąd tyle zachwytów.

Od kilku lat, pary młode planujące swój ślub, coraz chętniej stawiają na nieszablonowość, oryginalność i klimat. Odchodzi się od wesel w OSP, które to niczym nie różniły się od innych. I całe szczęście! Villa Love to miejsce od którego na każdym kroku bije toskański klimat. Ten kto mnie zna, wie, że we Włoszech jestem zakochana, a za każdym razem gdy widzę zdjęcia Toskanii – serce bije mi szybciej! Uwielbiam ten sielski klimat, cyprysy, uśmiechniętych włochów i oczywiście kocham ich kuchnię!

Villa Love, dzięki swojemu położeniu, architekturze, detalom oraz atmosferze, przenosi nas właśnie na Toskanię. Stąd te wszystkie ochy i achy – uwierzcie mi, jest do czego wzdychać. Czy właśnie dlatego cenię sobie to miejsce? Tak, ale na tym nie kończą się atuty tego miejsca.

Villa Love posiada dużą i jasną salę, która ma pełno ogromnych okien. Posiada również 100 metrów kwadratowych tarasu, który jest świetnym przedłużeniem sali oraz zieloną przestrzeń z widokiem na góry. Brzmi jak idealne miejsce do zdjęć, prawda? No jasne, że tak! W takich miejscach jak Villa Love, można powiedzieć, że zdjęcia same się robią. Jest tam tak pięknie, że każdy kadr ślubny, nadaje się na okładkę magazynu ślubnego.

Zachęcam Was teraz do przeniesienia się w to magiczne, toskańskie miejsce. Enjoy!

Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny
Fotograf ślubny

Villa love - polska Toskania

Wyobraźcie sobie ten dzień, jest lipiec, środek polskiego lata. Od rana słońce grzało zupełnie tak jak we Włoszech. Mimo korków, które napotkałam na swojej drodze, w końcu dojechałam do Villi Love i co? zgadnijcie! Od razu zakochałem się w tym miejscu. Piękna włoska konstrukcja, wszędzie gliniane donice, niebieskie drzwi, drzewka oliwne, winorośle, baldachim nad włoskim tarasem i wszędzie rozwieszone lampki. Jednym słowem – sztos.

Koło południa chmury zaczęły ciemnieć i powoli zamieniać się w deszcz. Czy przeszkodziło nam to, aby ten dzień był przepiękny? Absolutnie nie. Co prawda, zamiast przygotowań w plenerze, były przygotowania w jednym z pokoi Villi Love ale uważam, że są równie piękne jak te, które mieliśmy wykonać. Nasze przygotowania nie były standardowe, wykonaliśmy sesję panny młodej w bieliźnie, a dopiero później, po otwarciu prosecco zaczęliśmy standardowe ubieranie.

Kilka szybkich kadrów i w końcu nadszedł czas na ceremonię ślubną! Jaka ona była? Piękna! Nie brakowało dekoracji, czyli włoskich gałązek oliwnych, czy włoskich cytrusów – cytryn. Całość na każdym kroku przenosiła nas do słonecznej Italii. W końcu nie wziął się znikąd przydomek Villa Love – Polska Toskania. Oprócz tego, że ceremonia była włoska i piękna to była też humanistyczna czyli taka, jaką lubię najbardziej. 

A po ceremonii humanistycznej i zaślubinach, w górze były płatki róż, które doprowadziły nas do pięknej, kameralnej, aranżacji weselnej. Oczywiście nie brakowało pierwszego tańca, toastu, napisu miłość i prosecco bike’a.

Wesele było poprowadzone na luzie i chociaż posiadało swój plan, to każdy przede wszystkim skupiał się na miłości młodej pary, swojemu towarzystwu i oczywiście super zabawie. Ania z Bartkiem bawili się świetnie i nie musieli niczym zaprzątać sobie głowy bo nad całością imprezy czuwała profesjonalna koordynatorka ślubna. Ten dzień uzmysłowił mi, że wynajęcie wedding plannera pozwala odsunąć na bok stres i pilnowanie godziny…. jedyne co pozostaje to dobra zabawa. 

Usługodawcy ślubni którzy byli z nami w Villi Love:

Miejsce: Villa Love
Dj: Weselnie Krzysztof Paruch
Tort: Ciacho Ale
Dekoracje: Oho boho
Makijaż: Make up lizak
Fryzura: Patrycja Pajda
Kwiaty: Takie to miłe
Prosecco Bike: Plenerowo Riksza
Papeteria: Wellegance.pl
Buty: Yes i shoe
Garnitur: Krawiec Garnitury
Biżuteria: Kokonet.pl
Suknia ślubna: Atelier Tesorosi

Właściciele o Villi Love

Wiele lat temu, kiedy pokochaliśmy Włochy wielką miłością nie marzyliśmy nawet, że kiedyś staniemy na tarasie, pół godziny jazdy od Krakowa patrząc na krajobraz, który dorównuje toskańskiemu. Nasza Villa nie jest po prostu miejscem do wynajęcia. Chcemy ugościć Was w naszym małym świecie którego serce bije w kuchni, a które smakuje włoskim winem i najpiękniejszymi zachodami słońca w Małopolsce. Dziś mamy przyjemność Was tutaj zaprosić, abyście przeżyli najpiękniejszy dzień swojego życia w klimacie włoskiej fiesty, którą przygotujemy dbając konsekwentnie o każdy szczegół. Uwielbiamy … Czytaj dalej

Category:
Data:
Zamknij

Kreatywna, romantyczna, naturalna, pełna uczuć i detali – właśnie taka jest moja fotografia ślubna.

Skontaktuj się i poznaj ofertę
dla siebie: 736882616
kontakt@nataliapilch.pl

Instagram

Bądź na bieżąco

kontakt@nataliapilch.pl